Zaczynając swoją pierwszą pracę, mamy niewielką wiedzę na temat praw pracowniczych. Powinno się poznać przynajmniej kilka z nich.

Źródło: http://www.flickr.com
Bez wątpienia każda zatrudniona osoba spotkała się pojęciem nadgodzin. Zgodnie z kodeksem pracy osoby , które mają podpisaną umowę na cały etat muszą każdego dnia przepracować osiem godzin. W niektórych przypadkach jednak ten czas pracy wydłuża się, przez co pojawiają się nadgodziny. Do obowiązków po stronie pracodawcy znajduje się zrekompensowanie tego czasu pracy, który wynosi ponad osiem godzin. Pracodawca może za te nadprogramowe godziny poświęcone na pracę wypłacić wynagrodzenie, może też być to wolne za nadgodziny – przeczytaj na stronie.
Obecnie znaczna część pracodawców wybiera wariant drugi. Wolne za nadgodziny jest po prost dla pracodawcy rozwiązaniem bardziej korzystnym. Każdy pracownik za wykonywaną przez siebie pracę powinien otrzymywać wynagrodzenie. I w tym miejscu pojawiają się dwa pojęcia: płaca brutto i płaca netto. Czego dotyczą różnice między nimi? Otóż płaca brutto serdecznie zapraszam obejmuje całe wynagrodzenie, które ustalił nam pracodawca, zanim będą od niego odliczone odprowadzane przez pracodawcę składki i podatki. Przedsiębiorcy mają prawo (propozycje) do ZUS odliczenia – zobacz kompletną propozycję na tej stronie. Wspomniane ZUS odliczenia pozwalają na odliczenie składek odprowadzanych do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych od podatku dochodowego.
Każdy pracownik na pewno chciałby wiedzieć, jaka ilość wolnego przysługuje mu za pracę trwającą więcej niż osiem godzin w ciągu dnia. Podczas jednego roku ilość godzin nadliczbowych nie może być większa niż sto pięćdziesiąt godzin. Ile dni wolnych przysługuje pracownikowi uzależnione jest od tego, ile nadgodzin przepracował w danym roku. Za każdą odbytą nadgodzinę osoba zatrudniona ma prawo do jednej godziny wolnego. Jeżeli więc pracownik przepracował osiem godzin więcej ma prawo do tylu samych wolnych godzin. Pracodawcy zazwyczaj przyznają pracownikom dni wolne za pracę w nadgodzinach, chociaż mogą za nie także zapłacić. To pierwsze rozwiązanie jest jednak dla nich lepsze, dlatego decydują się na nie chętniej. Kodeks pracy daje tutaj bowiem dowolność, osoba zatrudniająca może, ale nie musi wypłacić wynagrodzenie za nadgodziny. Może oddać pracownikowi wolne. I tak obecnie postępuje najwięcej pracodawców. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu pracowników wolałoby jednak pieniądze.